Strona fanów D&D z Koszalina i okolic

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Odłamek kryształowego reliktu...
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona fanów D&D z Koszalina i okolic Strona Główna -> Sesje
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 19:28, 11 Sty 2009    Temat postu: Odłamek kryształowego reliktu...

Więc witam was wszystkich na sesji : )
Mam nadzieję ,że razem spędzimy mile czas i odegramy naprawdę dobrą sesyjkę : )
Więc na początku przedstawię kilka ważnych rzeczy dotyczących sesji,
później krótkie przedstawienie zarysu świata etc. następnie małe preludium i zaczynamy...

Więc po 1. Opisywac co robi nasza postac będziemy umieszczac pomiędzy **
Dla przykładu... *MoDek zamówił miód i położył na ladę odpowiednią ilośc złota , po czym zajął miejsce przy stoliku*
Jest to lepsze niż pisanie w 1 osobie Razz

po 2. wypowiedzi naszych postaci piszemy w ten sposób...
-Jak światło nastaje na niebie tak i ty będziesz sie smażył w piekle!
(To mówił pewnie jakiś kapłan helma :S )

po 3. za pomocą punktu 1 i 2 można pisac w ten sposób Smile
*MoDek poprawił pas i pomaszerował pewnie ku drzwi karczmy. Jednak okazało się ,że drzwi są zakmnięte. Rozgniewany MoDek zaczął walic w drzwi i począł krzyczec.*
-Otwierac! jeśli za dwie sekundy nie otworzycie drzwi to zniszcze cały budynek!

No więc to narazie na tyle:P później coś może dopisze ;p
Narazie spieprzam grac w Baldura 2 albo neverwinter 1 :S
Jutro jak wrócicie ze szkoły będzie na pewno już wszystko napisane Smile pozdrawiam Smile

Aha i narazie prosze w tym temacie nic nie pisac Razz wszelkie sugestie do mnie na gg;p


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 19:30, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:40, 11 Sty 2009    Temat postu:

Preludium
Ardobar... zapomniane miasto na dalekim południu Faerunu... Za murami tego ponurego miasta toczy się cały czas walka... nie ma tutaj władzy czy króla miasto zostało podzielone na kilka częscia te zaś są władane przez różne gangi...
W mieście spotkac można różne rasy nie zabraknie tutaj ludzi czy krasnoludów a nawet elfów...
Tym czasem samotna para oczu spogląda na księżyc, stojąc przy oknie w opuszczonym budynku...


Lisander
Stajesz przed drzwiami karczmy "Pod zwalonym koniem"...
Karczma Znajdowała się w zachodniej dzielnicy miasta i była "w miarę" najbezpieczniejszą dzielnicą ze wszystkich 3...
Pokierowała cie tutaj chęc zarobienia...a raczej posty żołądek.... kto wie może jeśli dobrze grasz swoją lutnią zarobisz kilka miedziaków...


Offtopp: narazie akcja dotyczy Lisandera pozostałych prosze o nie pisanie niczego dopóki na nich nie przyjdzie pora, lecz prosił bym o czytanie całej akcji : ) zaczynamy!
Powrót do góry
kania4441
Mieszkaniec



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:51, 11 Sty 2009    Temat postu:

*Lisander wchodzi do karczmy , rozgląda się trochę i siada przy jednym ze stołów. Ściąga z szyi lutnie i zaczyna myśleć co by tu zagrać . Po namyśle zaczyna grać smutną balladę , ludzie zaczynają go słuchać z zachwytem , a on śpiewa dalej*

-Nocą gdzieś na leśnej drodze
spaceruje dziewczę młode,
wiatr na uszko trwogę szepce,
dziwnie robi się dzieweczce...

strach...

Przyspieszyła - krok marszowy,
liść szeleści koło głowy,
czy mateczka nie mówiła,
byś przed zmrokiem w domu była...

strach...

Starą korą skrzypią drzewa,
w nocy nawet ptak nie śpiewa,
ciemną nocą w lesie biegasz,
złapie cię tu jakaś bieda...

strach...

Już skraj lasu, koniec prawie,
pod stopami rosa w trawie,
diamentami kropli dzwoni,
biegnij - może nie dogoni...

strach...

Został las gdzieś za plecami
i dom ciepłym światłem mami,
już nie biegnie, znowu kroczy,
pod domem już nie wyskoczy...

strach...

Pomaleńku dziewczę stąpa,
bolą nogi, serce w pląsach,
czego ja się bałam - głupia,
ciemność w lesie taka trupia...

strach...

Blisko domu tak radośnie,
ciepło czuję, serce rośnie,
pod płotem siądę - odpocznę,
pozbędę się trwogi mrocznej...

ach...

Usiadła zmęczona w trawie,
tu się ze strachem rozprawię,
stary płot zgrzyta ze złości,
czekaj - policzę ci kości...

trach...

Do domu dziewczę nie doszło,
płacze matka i brat z siostrą,
znów chodziła gdzie nie trzeba,
jakaś ją spotkała bieda...

ach...

A przy domu na podwórku,
pod zwalonym płotem - córka,
czy doczeka dziewczę rana,
we łzach i poturbowana...

ach...

Morał taki ma ballada,
słuchaj matki, kiedy gada,
bo w ciemnościach - słowo daję,
żyje mnóstwo strasznych bajek...

ach...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kania4441 dnia Nie 23:52, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 7:50, 12 Sty 2009    Temat postu:

O tym czy ludzie słuchają cię z zachwytem decyduje ja Razz

Lisander
Pieśn była by dobra na pogrzeb czy coś takiego... ludzi powoli zaczeła drażnic twoja melodia, chociaż znalazło by się kilku którym to się podoba...

Grimmy
I do ciebie dotarła melodia...
Siedziałeś samotnie w rogu karczmy i popijałeś miód... Kiedy to po chwili podszedł do ciebie szynkarz i zapytał...
-Może podac czegoś panie?
Powrót do góry
kania4441
Mieszkaniec



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:53, 12 Sty 2009    Temat postu:

*Lisader przestał grać ponieważ za uwarzył że ludziom średnio się podoba ballada którą śpiewał i grał , wstał i podszedł do karczmarza*

-witaj mości panie czy mógłbym cie prosić o miskę niewielką , ponieważ nie mam w co zbierać miedziaków za grę . Nie wykluczone ze za nie kupię coś do jedzenia i picia .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kania4441 dnia Pon 11:55, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demodras
Mieszkaniec



Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:19, 12 Sty 2009    Temat postu:

-Nie - *burknął krasnolud, dając jednocześnie do zrozumienia szynkarzowi, że nie chce, aby zawracano mu głowę czymś tak banalnym jak wędliny.
Grimmy wsłuchiwał się w słowa pieśni barda, lecz z czasem zaczęły się wydawać coraz bardziej bezsensowne, improwizowane, można by rzec, a zważywszy na brak miodu w kuflu Grom odłożył naczynie i wyszedł z karczmy.*
-Takie miejsca nie są mi raczej przeznaczone - *westchnął i począł spacerować po deptaku, głęboko oddychając świeżym, miastowym powietrzem.*

/Btw *...* to nie powinno być przypadkiem to, co myślimy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Demodras dnia Pon 15:20, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 16:09, 12 Sty 2009    Temat postu:

Lisander
Tak! Mogę ci również dac coś do jedzenia i do picia! Ba! nawet nocleg ci załatwie! Tylko pokaż mi kolor swoich pieniędzy! *Odrzekł karczmarz mierząc cię od stóp do głów... z jego twarzy i mowy ciała mogłeś odczytac ,że coś go gnębi lub denerwuje... może to ty, a może nie?*

Grimmy
Spacerowałeś dłuższą chwilkę i zaczołeś odczuwac ,że na zewnątrz był mróz... Cóż wewnątrz przynajmniej było ciepło... i jasno... ulice oświetlały tylko nieliczne lampy które... nie oszukujmy się i tak były mizerne i albo gasły albo ktoś je rozwalił...
Powrót do góry
kania4441
Mieszkaniec



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:31, 12 Sty 2009    Temat postu:

Lisander *posłuchał słów karczmarza jednak nie miał przy sobie ani jednej monety wiec wziął tylko miskę do rąk i powiedział*
-dziękuje ale nie mam monet po to mi miska by zarobić i kupić jedzenie
*Po tym usiadł na krześle niedaleko krasnoluda i zaczął grać *
Na ruchliwej ulicy
wyżej tylko od żebraka
odnajduję doskonałość
w chwili czystego połysku

Doskonałość jest nietrwała
nieuporządkowane drobiny świata
czas i ruch ją niweczą
dlatego jestem potrzebny

Doskonałość godzi się
z dokładnością moich palców
którym oddaje się
w nadziei powrotu

Po szybkiej pieszczocie
za zapłatę (niewielką zapłatę)
światło porywa jej gładkość
z azylu moich rąk

Patrzę jak oddala się
krok za krokiem
mętniejąca pod przykryciem
natrętnego pyłu

Wtedy myślę że to pył
tworzący wielkie góry
i roznoszący je po świecie
jest większą doskonałością

Wiem że kiedyś spotkam
prawdziwy blask
niczym dziewiczą miłość
oczekiwaną z niepokojem


*Po tej piesni połozył miske i prosi o datek*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kania4441 dnia Pon 17:10, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demodras
Mieszkaniec



Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:32, 12 Sty 2009    Temat postu:

*Grimmy nie zważał na mróz i szedł dalej; był przecież dobrze zbudowanym, potężnym i zahartowanym krasnoludem, nie straszne mu mrozy, tym bardziej że wychował się w lodowatych górach Tyrii. Spacerując tak w tą zimną noc, zauważył przy wschodniej bramie dwóch strażników. Widok kogokolwiek o tej porze, w takiej dzielnicy był dość dziwny, więc podszedł bliżej, by posłuchać o czym rozmawiają.*
-Ray, mówiłem ci żeby nie brać tej nocnej warty... na pewno jutro będę chory. - powiedział strapiony człowiek.
-Nie rozumiesz? Mówiłem przecież, że potrzebuję kasy, za co ja niby rodzinę wykarmię. Mogłeś zostać, wziąłbym kogoś innego do tej roboty. Przyszedłeś ze mną z własnej woli, to teraz nie narzekaj.
-Panowie. Pomóc w czymś ? - przywitał ich krasnolud, dotarłszy do celu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:18, 12 Sty 2009    Temat postu:

Lisander
Jakiś kupiec który akurat był w karczmie rzucił ci do miski 2 miedziaki...

Grimmy
*obaj strażnicy popatrzeli po tobie i jeden z nich odpowiedizał*
-Tak... najlepiej będzie jak stąd się zawiniesz! i to migiem!
-Zaczekaj! chwilkę! ten krasnal może się nam przydac! *przerwał Reyowi jego kompan*
-Więc! zamarzniemy tutaj na amen! bardzo byś nam pomógł gdybyś załatwił nam jakąs gorzałke... tak na rozgrzanie!


MG mistrzuje drużyna jest w lochach! na przeciwko nich banda demonów! nie ma wyjscia! tymczasem Demo! nieustraszony zamienia się w MG i wymyśla windę! wszyscy uciekają i żyją długo i szczęsliwie !
Powrót do góry
kania4441
Mieszkaniec



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:41, 12 Sty 2009    Temat postu:

-dziękuje za skromne datki
#ale skopi ci ludzie dzisiaj nie wiem czy mi starszy chociaż na kawałek chleba , no cóż warto się dowiedzieć w jakiej cenie jest woda i kromka chleba#
*założył lutnie na szyje i podszedł do karczmarza i się zapytał*
-mości panie w jakiej cenie kosztuje kawałek chleba i kropelka wody ??




(proponuje by myśli gracza wstawiać w ## wyglądało by to tak jak powyżej)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demodras
Mieszkaniec



Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:04, 12 Sty 2009    Temat postu:

- W tych czasach nie ma nic za darmo - powiedział krasnolud z błyskiem w oczach. - Zaoferujcie sensowną cenę za fatygę, a może się zgodzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:11, 12 Sty 2009    Temat postu:

Lisander
*zauważyłeś w kącikach ust karczmarza pewien usmiech, zatarł ręce i powiedział*
Tak jak dla ciebie pół bochena chleba i szkanka wody zaaa powiedzmy... hmmm 5 miedziaków

Grimmy
*dostrzegłeś złosc na twarzy Reya...*
-A pieprz się chędożony synu łysego gnoma! *Rey splunął ci pod nogi i odwrócił się za to jego wspólnik podszedł bliżej ciebie i powiedział*
-Echhh... czasy nie są łatwe poczciwy rasnoludzie... nie mamy wiele... mogę ci zaoferowac 2 srebniaki... więcej nie mam...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:21, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
kania4441
Mieszkaniec



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:16, 12 Sty 2009    Temat postu:

*Lisander pomyślał trochę i powiedział*
Drogi panie a jak bym dał ci 2 miedziaki i zaśpiewał jakiś utworek lub zagrał jakąś skoczną melodyjkę wiec jak , drogi karczmarzu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demodras
Mieszkaniec



Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:27, 12 Sty 2009    Temat postu:

- Nie spodziewaj się wysokiej jakości trunku, no, ale umowa stoi - *odparł Grimmy, odwrócił się i poszedł na południe ku najbliższemu gospodarstwu. Przystanął na chwilę i stuknął toporem Raya*. - Nie ma to jak poczucie humoru, no nie ? - *powiedział klęczącemu już strażnikowi, który pocierał z bólu swoje ramie.*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Demodras dnia Pon 21:29, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona fanów D&D z Koszalina i okolic Strona Główna -> Sesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin